informacje dla rodziców - Rady dla rodziców

RADY DLA RODZICÓW

Mamo! Tato! Pamiętaj o tym

10 zdań zakazanych

 

Rzucamy je w zdenerwowaniu, bez zastanowienia, albo w przekonaniu, że są skuteczne. W gruncie rzeczy przynoszą więcej szkody niż pożytku.

Przekonanie do pewnych rzeczy kilkulatka nieraz graniczy z cudem – wszelkie próby negocjacji są bezcelowe, bo mały szkrab woła ,,nie”, zaczyna się dąsać, strzelać focha albo robi tzw. „padalca” na sklepową podłogę. I co teraz? Jak zareagować? Co zrobić, żeby przerwać tę nierówną walkę? Trudno jest cokolwiek poradzić, bo każde dziecko jest inne i na każdego zadziała coś zupełnie innego. Poniżej kilka rad o tym, czego absolutnie mówić im nie wolno

To nie są słowa wzięte z kosmosu, ale z życia – usłyszane w sklepie, w autobusie, na ulicy, na poczcie, itp.…

Inne dzieci będą się z ciebie śmiały

Te słowa mogą spowodować obniżenie samooceny i poczucia własnej wartości dziecka.

Nikt nie będzie cię lubił/ nie będzie chciał się z tobą bawić

Straszenie zerwaniem relacji lub obniżeniem statusu społecznego to okropna praktyka! Dla dzieci ich rówieśnicy są bardzo ważni, to ich grupa odniesienia. Nie wmawiajmy jednak dziecku, że musi robić wszystko – nawet to, na co nie ma ochoty – żeby inni je lubili i akceptowali.

Kupię ci kinder jajo/ czekoladę/ chipsy

A jak będziesz starszy to tablet, laptop, smartfon, dron, motorówkę, jeepa i apartament nad morzem. Przecież apetyt rośnie w miarę przekupywania. Jest jeszcze jedna wada tej metody – przekonanie dziecka, że dla rzeczy materialnych lub pieniędzy można zrobić wszystko.

Bo zaraz pani cię zabierze!

Pewnie, niech się dziecko boi, niech straci poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, odwagę do poznawania świata.Ta przypadkowa pani lub pan niczym nie są winni, że robicie z nich okrutnych i bezwzględnych porywaczy?

Zostawię cię tutaj samego, pójdę sobie

Albo ,,pójdę sobie i nie wrócę”. I znowu niszczymy zaufanie dziecka do nas, jego spokój i poczucie bezpieczeństwa. Strach jest przecież taki wychowawczy. Bo jak się dziecko boi, to w końcu robi to, co chcemy. Pytanie tylko, czy chcemy wychowywać, czy zniewalać Absolutnie zakazane. Jeśli dziecko Was rozzłościło lepiej powiedzieć mu o swoich uczuciach, a nie straszyć.

Nie zachowuj się jak głupek/ nienormalny/ idiota

To jest po prostu obrażanie dziecka, brak szacunku i naruszanie jego godności. Wyzywanie to nie jest metoda, ale forma przemocy słownej. Wy lubicie, jak ktoś tak do was mówi?

Tam idzie pan policjant, zaraz da ci karę

Nie straszcie nigdy policjantem, strażakiem czy lekarzem dzieci! To są służby, które mają ratować i choć poglądy rodziców bywają różne, to kilkulatek nie musi o nich wiedzieć, za to powinien znać numer alarmowy i nie bać się, w razie zgubienia, wypadku czy innej sytuacji kryzysowej, poprosić o pomoc.

Bo mamusia/ tatuś się zdenerwuje i przestanie cię kochać

Czyli wpajanie dziecku, że na czyjąś miłość trzeba sobie zasłużyć grzecznym zachowaniem, że niezgoda na coś spowoduje utratę uczucia. Trzeba się w miłości podporządkować i zapomnieć o własnym zdaniu, bo jak się ktoś zdenerwuje to po kochaniu. Serio, tego chcecie nauczyć dzieci?

Wszyscy na ciebie patrzą, ale wstyd, nieładnie

I po co to tak zawstydzać, wzbudzać poczucie winy i osłabiać pewność siebie? A potem zdziwienie, że dziecko jest nieśmiałe, boi się kontaktów, jakieś takie mało przebojowe jest. Publiczne upokarzanie nikomu nie służy – w miarę możliwości rozmawiajcie z dziećmi w cztery oczy i upominajcie bez zwracania uwagi wszystkich dookoła.

Jak będziesz niegrzeczna pójdziesz do domu dziecka

To jedno z najokropniejszych zdań jakie usłyszałam – i to z ust dziecka, które znało je od swojej mamy! Przede wszystkim, nigdy, przenigdy nie mówcie dziecku, że je oddacie, porzucicie, opuścicie jeśli będzie zachowywać się nie tak, jak chcecie. Ono ma wam ufać, czuć się przy was bezpiecznie, macie być jego ostoją i pewnikiem. A poza tym, nie budujcie przekonania, że domy dziecka są dla łobuzów, niegrzecznych czy złych dzieci – nikt tam nie chce trafić i często wiąże się to z wielkimi tragediami i smutnymi historiami. Więcej empatii i życzliwości!

..............................................................................................................................................

 

I      Znaczenie pochwał w wychowaniu dziecka

Każdy człowiek od chwili urodzenia pragnie dwóch rzeczy: akceptacji i samorealizacji. Dzięki tym aspektom uzyskujemy później sukces i spełnienie w zgodzie z sobą i ze światem. Pierwszymi osobami dającymi akceptację i rozwijającymi talenty są rodzice, później nauczyciele, partnerzy i szefowie. Każda z tych osób ma wpływ na nasz rozwój.
Jednak niejednokrotnie te dobre intencje rozmijają się z efektami. Problem polega na tym, że, wpływając na innych, ludzie skupiają się na ocenianiu i poprawianiu naszych zachowań poprzez udzielanie informacji krytycznych, pokazywanie błędów i wad. Nie byłoby nic w tym złego, gdybyśmy równocześnie słyszeli także informacje pozytywne i mieli akcentowane zalety. W naszej mentalności ukształtował się nawyk narzekania i krytykowania innych ,a także skupiania uwagi na błędach.

Chwalenie wymaga odrobiny czasu i uwagi ze strony wychowawcy - dorosłego. Gdy chcemy chwalić dziecko róbmy to szczerze i bądźmy przekonujący. Są pewne reguły chwalenia, o których należy pamiętać. Jeżeli zdarza nam się zwracać uwagę na słabości dziecka, umiejmy też docenić i pochwalić go w mądry sposób. Maluchy są bardzo wrażliwe zarówno na pochwałę jak i na krytykę. Pochwała ma ogromną siłę motywującą i dodaje co niemiara pozytywnej energii. Przypomnijmy sobie pochwałę jaką ostatnio od kogoś usłyszeliśmy i jak na nas zadziałała? Sądzę, że odpowiedź jest oczywista. Ponieważ dziecko z większą swobodą przyjmuje pochwały, ich rezultat jest o wiele większy.

Jak zatem chwalić dziecko, żeby pochwała motywowała do dalszych starań?

Nie każda pochwała przynosi wynik, którego byśmy się spodziewali.

Jeśli nasza pochwała wzbudziła w dziecku zwątpienie w szczerość osoby chwalącej, niepokój, zaprzeczenie, skoncentrowanie się na własnej słabości to dla nas sygnał, że musimy jeszcze popracować nad naszą pochwałą

Pochwała nie jest ocenianiem!

Pochwała nie jest przechwalaniem!

Pochwała nie jest ukrytą krytyką!

Pochwała nie jest pokazaniem dziecku jego słabości!

Pochwała nie jest pocieszaniem!

Powinna wywoływać pozytywne uczucia, takie jak radość, zadowolenie, dumę itp..

Powinna wpływać na zmianę zachowania dziecka: powtórzenie tego za co dziecko zostało pochwalone, podjęcie dodatkowego wyzwania, pochwalenie samego siebie itp..

Dobre rady na temat chwalenia

Chwalmy dziecko od razu. Nie odraczajmy pochwały, gdy zauważymy pozytywne zachowanie dziecka.

Bądźmy dobrymi obserwatorami dzieci. Zwracajmy uwagę na sytuacje, kiedy potrzebują wsparcia.

Doceniajmy dzieci, gdy chcemy wzmocnić ich samoocenę. Pochwała ma wpłynąć na wzrost poczucia własnej wartości.

Chwalmy dziecko za konkretne zachowanie. Dokładnie nazywajmy za co chwalimy, powiedzmy o konkretnej rzeczy, która zdobyła nasze uznanie.

Zauważajmy nie tylko osiągnięcia dziecka, ale też jego starania.

Chwalmy na różne sposoby: pochwała słowna, porozumiewawcze mrugnięcie, kciuk w górę, skinienie głową z podziwem, uśmiech, przytulenie, uściśnięcie, poklepanie po ramieniu, a nawet narysowanie serduszka, kwiatka itp..

Pochwały i zachęty pomagają dziecku w kształtowaniu samooceny, budują wiarę we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami, dają poczucie bezpieczeństwa.

Zakazane słowa w pochwałach:

tym razem...

w końcu...

zrobiłeś to prawie tak dobrze, jak…

o wreszcie...

widzisz, jak chcesz to potrafisz...

mógłbyś tak zawsze...

tak, ale…

.................................................................................................................................................

II   Zasady w życiu codziennym dziecka

Większość rodziców pragnie dobrze wychować swoje dzieci. W rzeczywistości jednakże wielu z nich jest tak nader zajętych codziennymi sprawami, że wychowywanie schodzi na drugi plan. Wychowanie dzieci nie jest procesem biernym i powinno zajmować bardzo ważne miejsce w hierarchii wartości rodziców.
Czy jesteśmy tego świadomi czy nie, większa część rzeczy, które robimy jako rodzice, ma wpływ na nasze dzieci. Być rodzicem oznacza starać się nauczyć dziecko, jak być niezależnym i odpowiedzialnym dorosłym człowiekiem. Dlatego dzieci potrzebują zasad. Zasady to jedna z bardzo istotnych rzeczy do wypracowania w środowisku wychowawczym dziecka Po co zasady? Zasady porządkują świat dorosłych i świat dziecka . Wymierzają granice między zachowaniami społecznie akceptowanymi a tymi, które są nieakceptowane. Dają dziecku jasność, tego co jest dobre a co złe. Jeśli nie ustalamy z dzieckiem zasad, w jego zachowaniu nierzadko pojawia się płacz, bunt, wymuszanie… , gdyż nie ma ono jasności co do oczekiwań osoby dorosłej. Zasady pełnią swoją rolę tylko wtedy, gdy dziecko wie jakie czekają je konsekwencje jeśli którąś złamie. Kto powinien ustalać zasady w przedszkolu i w domu? Ustalanie zasad należy do opiekunów. Dzieci jednak powinny być współautorami kodeksu zasad grupy! Istnieje wówczas większe prawdopodobieństwo przyjęcia go za swój własny. Tworzenie zasad:

- zasady muszą być dostosowane do wieku dzieci,

- muszą być dla nich zrozumiałe,

- krótkie,

- ujęte jako reguły zachowania się,

- wskazujące jak należy się zachować,

- mogą być zapisane, mimo że dzieci nie potrafią czytać. Maluchy lubią, gdy coś jest zapisane, czują się wtenczas bardziej „dorosłe” a także zasada zawsze będzie przytoczona w taki sam sposób. - spis zasad może być otwarty, zawsze można coś tam dopisać, jeśli uznamy, że wymaga tego sytuacja.

Jeśli dziecko będzie łamało zasady, dorosły:

- musi być stanowczy w reakcji,

- nie daje się wciągnąć w sprzeczkę czy długotrwałą argumentację,

- odwołuje się do uzgodnionej zasady, dając dziecku szansę na wykonanie polecenia (np.: „Zosiu, zasadą w naszym domu jest, że po zabawie kładziemy zabawkę na miejscu, proszę zrób to”),

- podczas gdy dziecko złamie regułę dorosły stosuje konsekwencje wynikające z uzgodnionych zasad.

Dzieci należy zachęcać do pielęgnowania własnych zainteresowań i zalet, a nie tych, które chcielibyśmy rozwijać my- rodzice.

Zasady dla rodziców:

1. Unikane wpajania błędnych przekonań

Błędne przekonanie – "We wszystkim muszę być dobry"

Błędne przekonanie -"Znaczę tyle,co moje osiągnięcia"

Błędne przekonanie -"Negatywne uczucia są złe"

Błędne przekonanie – "Wszyscy muszą mnie lubić"

Błędne przekonanie -"Popełnianie błędów lub proszenie o pomoc jest złe"

2. Naucz się dostrzegać pozytywne zachowania Twojego dziecka i nagradzać je uwagą i pochwałą

3.Bądź konsekwentny

4.Bądź otwarty i uważny gdy rozmawiasz z dzieckiem

5. Nie wyręczaj dziecka

6.Dbaj o jedność w rodzinie

7.Unikaj stosowania tzw. „żelaznej dyscypliny” i „zasad dla zasady”

8.Ucz dzieci dobrego zachowania, dając im dobry przykład, a nie mówiąc, co mają robić

9.Nie ignoruj szczególnych potrzeb i trudności dziecka

10.Nie hamuj naturalnej radości życia i ciekawości świata

............................................................................................................................

 

III    Terapeutyczne znaczenie bajek i baśni w pracy z dziećmi

Bajki i baśnie mają znaczenie terapeutyczne. Zauważono, że silnie oddziaływają na emocje, bo mówią o sytuacjach trudnych z którymi dziecko spotyka się na co dzień. Pokazują sposoby zachowania się, uczą samodzielnego rozwiązywania problemów. Przybliżają obcy, czasem nieznany, pełen zagrożeń i niebezpieczeństw świat ludzi dorosłych, w którym dziecko musi się dopiero nauczyć żyć. Baśnie ukazują problemy życia w sposób prosty i zwarty. Znajdziemy tu odbicie niemal wszystkich dziecięcych tęsknot i problemów, części przygód i wędrówki poza dom rodzinny, obaw, lęków i zawodów. Często spotykane są w tych opowiadaniach motywy bliskie dzieciom, uczucia rodzinne, miłość do matki, ojca, różny stosunek do rodzeństwa. Wszystko to dzieje się w atmosferze "cudowności", magii, fantazji tak bliskich dziecku. W dziecięcej literaturze pojawiają się prawdziwe problemy jak: śmierć - ,,Dziewczynka z zapałkami”, porzucenie - "Jaś i Małgosia".

Bajki terapeutyczne umożliwiają zobrazowanie dziecku -na przykładzie bohatera - sytuacji, które do złudzenia przypominają mu jego życie. Dzięki bajkom terapeutycznym może się całkowicie zmienić tok myślenia dziecka, które nie potrafi jeszcze racjonalnie sobie danego wydarzenia wytłumaczyć. Jeśli dzięki bajce terapeutycznej dziecko dowie się, że nie tylko ono ma różnego rodzaju problemy, jak np. nieśmiałość bądź lęk przed pająkami, będzie mu łatwiej je zaakceptować. Gdy uwierzy w szczęśliwe rozwiązanie kłopotów bohatera bajki terapeutycznej, w której przedstawiono historię bardzo podobną do tej przez niego przeżywaną, pojawi się w nim nadzieja, że i własne lęki może przezwyciężyć.
Maria Molicka wyróżnia 3 rodzaje bajek terapeutycznych :
• psychoedukacyjna
• psychoterapeutyczna
• relaksacyjna

BAJKA PSYCHOEDUKACYJNA

Bajki psychoedukacyjne służą redukcji lęków głównie poprzez ułatwienie zmiany
w sposobie myślenia o sytuacji trudnej emocjonalnie. W bajce psychoedukacyjnej celem jest wprowadzenie zmian w zachowaniu dziecka. Główny bohater ma podobny problem co dziecko np. niska samoocena, bałagan w pokoju, agresja rówieśnicza, słabe wyniki w nauce. Można wykorzystywać te historyjki w profilaktyce, by “zaszczepić” dziecko przed nową, nieznaną, a tym samym budzącą niepokój sytuacją np.: jeśli dziecko obawia się dentysty, lub jeśli chcemy przygotować do hospitalizacji, na śmierć ulubionego zwierzątka itp. Poprzez bohatera bajkowego dziecko uczy się, jakie wzory zachowania powinien posiadać, jak zachować się
w trudnej sytuacji, by rozwiązać problem. Po przeczytaniu bajki, dobrze jest zachęcić dzieci do narysowania bajki, porozmawiania o tym, co czuli bohaterowie, jakie emocje towarzyszyły w sytuacjach, jakie napotykały postacie bajkowe. Nie należy zarzucać interpretacji dziecku, ono samo musi odnaleźć własny sens bajki psychoedukacyjnej.

BAJKA PSYCHOTERAPEUTYCZNA
Bajki psychoterapeutyczne mają za zadanie skompensować niezaspokojone potrzeby bezpieczeństwa, miłości, przynależności, akceptacji i uznania, zastępczo dowartościować. Ich rola polega na redukcji lęków związanych z niezaspokojonymi potrzebami, niskim poczuciem własnej wartości. Bajka psychoterapeutyczna jest dłuższa od psychoedukacyjnej, może być opowiadaniem fantastycznym. Wymaga też dobrej analizy emocji dziecka – lęk, strach, smutek, których ma ona dotyczyć. Bajki psychoterapeutyczne mogą pomóc w profilaktyce, tzn. mogą oswoić dziecko z trudną sytuacją, dać wzór do naśladowania, lub przygotować dziecko do przeżycia jakiejś trudnej sytuacji (np. hospitalizacja, separacja rodziców, pojawienie się małego brata, siostry, śmierć rodziców, zwierzątka, ale także początki dziecka w szkole) albo mogą pomóc dziecku, które przeżyło lęk, nosząc go w sobie (dziecko przeżywa go powtórnie, ale po przetworzeniu całej sytuacji, potrafi wyrzucić negatywne emocje). Bohater bajki musi być atrakcyjny dla dziecka i odnosić sukces.

BAJKA RELAKSACYJNA

Bajki relaksacyjne mają nieco inny charakter, jak sama nazwa wskazuje, służą odprężeniu, relaksacji, regeneracji zasobów osobistych. Bajka relaksacyjna wspiera dziecko w rozwoju wizualizując pozytywne obrazy mające na celu wywołanie uspokojenia, odprężenia. Model bajki opiera się na wizualizacji, która ma wyzwolić określone stany emocjonalne. W jej strukturze są stałe elementy wzorowane na treningu autogennym; a mianowicie w części początkowej występują elementy uzasadniające zmęczenie, znużenie i elementy uspokajające, rozluźniające. W drugiej, środkowej powinny znaleźć się elementy opisujące stan bezpieczeństwa, spokoju, bezwładu, ciężaru, ciepła. W ostatniej stopniowo przechodzić od relaksu do elementów wywołujących przypływ energii po odpoczynku, rześkość, radość życia, poczucie, że świat jest piękny. W tym końcowym momencie dobrze jest zobrazować to wyobrażeniami związanymi z wodą, kąpielą, wodospadem, piciem wody ze źródła czy lataniem. Niektóre elementy można powtarzać, by pogłębić relaks dziecka. Wizualizowane obrazy powinny zwierać struktury: wzrokową, słuchową, czuciową, a także, o ile to możliwe, zapachową. Dominującymi kolorami tworzonych wyobrażeń powinny być zielony i niebieski, którym to przypisuje się znaczenie kojące. Opisywane zdarzenia, jak i wybór bohatera, dobrze jest kojarzyć ze światem roślinnym, zwierzęcym, dziecku znanym. Elementy związane ze sferą słuchową dotyczyć powinny np. wolnego, niezbyt głośnego szumu fal, czy też podmuchu wiatru, odgłosy cichego śpiewania, wibracji powietrza, jaki wydaje muszla, echo itp. Czuciowa powinna obejmować doznania zmysłowe związane z dotykiem, położeniem ciała, odczuwaniem wewnętrznego rytmu ciała, a węchowa przywoływać znane i przyjemne zapachy. Bajki relaksacyjne wykorzystujemy np. po ciężkim dniu w szkole, przykrym wydarzeniu, które było stresujące. Tłem bajki są miejsca spokojne, przyjazne i bezpieczne. Otoczenie jest miłe i przyjemne, ciepłe, celem natomiast jest rozluźnienie całego ciała, mięsni, kończyn. Przed opowiadaniem bajki, osoba prowadząca powinna być rozluźniona, spokojna, pozytywnie nastawiona do życia. Bajkę relaksacyjną należy poćwiczyć ze względu na utrzymanie rytmu, stosowanie przerw w odpowiednich momentach, a także zsynchronizowaniu oddechu. Wprowadzając dzieci w stan rozluźnienia można zacząć od słów: „Teraz posłuchamy bajeczki. Usiądź wygodnie, jeszcze wygodniej, posłuchaj swego oddechu, możesz przymknąć oczy, wszystkie dźwięki oddalają się.” Dodatkowym elementem podczas czytania może być muzyka relaksacyjna typu szum morza, lasu, powiew wiatru czy śpiew ptaków.

Najczęściej polecani autorzy bajek terapeutycznych dla dzieci

Maria Molicka

Doris Brett

Katarzyna Klimowicz

Joanna Brodowska

Anna Kozłowska

Katarzyna Szeliga

Elżbieta Zubrzycka

Agnieszka Łaba

Catherine DePino

Fabrizia Poluzzi

........................................................................................................................................

 IV  Samodzielny przedszkolak- czyli praktyka czyni mistrza…

Ja chcę sam/ sama”, „Mamo zostaw ja potrafię”- czyż nie takie zdania słyszą Państwo często od swojej pociechy? Dzieci dążą do samodzielnego działania.
Często chcą same wykonywać różnego rodzaju czynności. Czym jest samodzielność? Jak ją rozwijać? Samodzielność jest bardzo ważną dyspozycją dziecka do podejmowania wyzwań
i działań zgodnych z własną wolą. Wynika ona „z potrzeby niezależnego zdobywania, gromadzenia doświadczeń, pokonywania przeszkód, sprawdzania swoich umiejętności w różnych sytuacjach. Jest wyrazem dążenia jednostki do poznania granic osobistych możliwości”. Od najmłodszych lat dzieci starają się wykonywać różnego rodzaju czynności same. Rekcja rodziców na samodzielność ich pociech jest różna. Jedni są dumni i wspierają swoje pociechy w samodzielnych działaniach mobilizują do pokonywania trudności, inni we wszystkim wyręczają swoje pociechy, nie pozwalając im na przejawianie samodzielności. Nie można mówić do dziecka „ty tego nie umiesz, zostaw ja zrobię to za Ciebie”. Takim zachowaniem obniża się poczucie własnej wartości u dziecka. Nawet, jeśli dziecko nie wykona pracy, w sposób, taki jak wymarzyli to sobie rodzice, najistotniejsze jest to, by jego wysiłek został doceniony. Ważny jest trening, im więcej mamy okazji do ćwiczenia danej umiejętności, tym lepiej się ona rozwinie. Stopień samodzielności przedszkolaka jest w bardzo dużym stopniu zależny
od stosowanych metod wychowawczych. Można ją rozwijać bądź ograniczać.
Jak więc rozwijać samodzielność u przedszkolaków?
Samodzielność można rozwijać m.in. poprzez: -próby samodzielnego ubierania się, jedzenia, - stopniowe wdrażanie dzieci do obowiązków dostosowanych do ich możliwości rozwojowych.

Innymi słowy należy pozwalać na samodzielne jedzenie, mycie się, załatwianie potrzeb fizjologicznych czy wykonywanie dyżurów w domu np. przy ścieraniu naczyń po obiedzie. Jak uczyć samodzielności w domu?

Dziecko powinno mieć swoje obowiązki domowe. Już od trzylatka można wymagać by sprzątało po sobie zabawki, rozbierało się i ubierało z pomocą rodziców czy pomagało przy karmieniu niektórych zwierząt domowych. W miarę dorastania oczekiwania wobec dziecka wzrastają, dlatego też od czterolatka można wymagać wykonywania bardziej zaawansowanych czynności, np. by: nakrył do stołu przed posiłkiem, starł kurze z miejsc dla niego dostępnych, podlał kwiatki.
Od pięcioletniego dziecka można wymagać by samodzielnie przygotowywało sobie proste posiłki, sprzątało naczynia po posiłku i nakrywało do stołu, odkurzało czy zamiatało podłogę, dokonywało wyboru ubrań.

Samodzielności uczy się poprzez wyrabianie nawyku, przyzwyczajanie do obowiązków. Nawet jeśli początkowo czynności wykonywane są przez dziecko w sposób mało precyzyjny, należy umożliwić mu zdobywanie doświadczeń. Nie wyręczać je, nawet, gdy wykonywanie danej czynności trwa dwa razy dłużej niż z pomocą osoby dorosłej. Należy doceniać wysiłek dziecka. Zachęcać do pokonywania trudności. Bowiem jak od dawna wiadomo trening czyni mistrza. Można jednak spotkać się z opinią, iż moje dziecko jest za małe i na obowiązki przyjdzie jeszcze czas. Niekoniecznie, bowiem dzieci od najmłodszych lat odczuwają potrzebę samodzielnego działania. Obowiązki dostosowane do wieku dziecka dają mu wiele satysfakcji. Pozwalają na zdobycie wielu niezbędnych umiejętności w późniejszym życiu.

Dlaczego samodzielność jest istotna?

Jak przekonują psychologowie „dziecko, które mogło swobodnie rozwijać samodzielność w przyszłości będzie zaradne, odpowiedzialne, wierzące we własne siły, odważne w pokonywaniu trudności i podejmowaniu decyzji”. Ponadto przejście przez próg szkoły nie powinno sprawić mu większych trudności. Nie można jednak wymagać od przedszkolaka, iż będzie przejawiał samodzielność,
w takim stopniu, jak osoba dorosła. Należy bacznie obserwować poczynania dziecka
i pozwalać mu na działania samodzielne w granicach umożliwiających mu bezpieczne zdobywanie doświadczeń. Uczenie dziecka bycia osobą samodzielną polega bowiem
na mądrym wspieraniu a nie wyręczaniu dziecka w czynnościach.

Kochać to znaczy mądrze wymagać.”

 

 

zobacz również: